..."Podboju Planety Małp" J.E. Thompsona, z pierwotnej "Małpiej Sagi". Bardziej sensowna od pierwowzoru.
Zamiast przebierańców w maskach mamy stworzone komputerowo postacie małp.
Przyczyna przejęcia władzy nad światem przez małpy, jest pokazana w bardziej sensowny. sposób.
Nurtuje mnie tylko pewien wątek pojawiający się na marginesie całej historii. W filmie jest mowa o
załogowej wyprawie na Marsa. Czyżby zalążek przyszłej "planety Małp"?
dziwne tylko to że garstka inteligentnych małp stworzy cywilizację, nawet gdyby szybko sie rozmnażały to zajęłoby to kilka tysięcy lat, bo zwykłe małpy nie mają dziedziczonej mutacji ,,,
Czy ja wiem, przecież Cezar odziedziczył skutki leku po matce, więc jakby któraś z tych inteligentnych małp miała potomstwo z tymi "dzikimi", to pewnie młode też by się automatycznie stały mądrzejsze.
Możliwe także że zostały pozostałości puszek z wirusem - więc można potraktować tym dzikie jeszcze małpy. Druga opcja to to że wirus jest śmiertelny dla ludzi, jednak nie zabija od razu - zarażony naukowiec kichał plując przy okazji krwią - niektóre wirusy w ten sposób się przenoszą między ludźmi, ale mogą też trafić do małp.
Nie oglądałem jeszcze ewolucji planety małp więc nie wiem czy było tam to wyjaśnione - jeśli tak to proszę mi o tym nie mówić :)
To raczej było po to pokazane, aby podkreślić, żę film dzieje się w niedalekiej przyszłości.
W weekend miałem podobne przemyślenia. Jak oglądałem film po raz pierwszy, to po prostu potraktowałem ten fakt jako aluzję do oryginalnej Planety Małp, ale coś czuję, że ten statek pojawi się niespodziewanie w 3 albo 4 części. A tak przy okazji polecam ten mini serial:
http://film.org.pl/a/znalezione-w-sieci/ewolucja-planety-malp-miniserial-57618/
Nie wiedziałam o tym serialu! Wiadomo czy jest gdzieś wersja z polskimi napisami?
przyczyna przejęcia władzy zostało w miarę normalnie wytłumaczona ale jak wytłumaczyć że małpy przejeły władzę nad naszą planetą bo:
1. była ich garstka rozmnożenie się zajęłoby mnóstwo czasu.
2.w jaki sposób są wstanie przeciwstawić się człowiekowi który posiada armie itp. przecież wystarczy jeden oddział komandosów i robią porządek .Ciężko będzie to wytłumaczyć a już amerykańskim wytwórniom na pewno , wymyślą pewnie jakąś beznadziejną historie.
Wcale nie ciężko. Wirus jest zabójczy dla ludzi. Na końcu widziałeś pilota? Już rozniósł na sporo osób a oni na następnych.
Rzeczywiście, kto by się przejmował setką małp, która zwiała do lasu w obliczu poważniejszego problemu jakim była epidemia. Można by ten mały problem odłożyć na później.
Jednak choroba rozwijała się parę dni, więc epidemia zaczęła by się dopiero po miesiącu. Żeby osiągnąć skalę uniemożliwiającą działanie służb porządkowych i wojska kolejnych kilka.
I jeszcze jedno mnie zastanawia. Czy ten pilot latał i pluł na wszystkich krwią? Bo nie zauważyłem by ktokolwiek zaraził się wcześniej od tamtego naukowca drogą powietrzną.
Ale sam pomysł z wirusem był słaby. Kto do przenoszenia leku używa wirusa groźnego dla ludzi a do tego przenoszącego się przez powietrze (jeśli się tak przenosi, bo tego nie pokazali). Jest wiele wirusów, które nie przenoszą się tą drogą i mogłyby być użyte do tych eksperymentów.
A ten naukowiec. Wie, że zakaził się nieznaną chorobą, kaszle krwią i zamiast szukać pomocy próbuje jakoś się wykurować w domu?
Wiem, że można powiedzieć, że to amerykanie, a jak u nich z logiką to każdy zna. Jednak nawet jak na nich to lekka przesada.
Myślę, że to mogą być ludzie z filmu planeta małp ponieważ bohaterowie również zgubili się w kosmosie i myśleli, że są na jakieś innej planecie, zaś na koniec okazało się, że to jest ziemia
obowiązkiem każdego fana ,,Planety Małp,, jest zapoznać się z każdą wersją tego filmu-bo to tak jak z zespołem którego jesteś fanem.Faktem jest,że w najnowszej sadze fabuła jakby ma więcej sensu.Ale...kto kichnął? :)
Mnie bardziej podobała się stara wersja - zabrakło charyzmy C. Hestona.
Pewne nielogiczności w nowej wersji:
1) Zbyt ręczne małpy
2) Małpy o wzroście zbliżonym do człowieka
3) Mówiące małpy w 1. pokoleniu
4) Zbyt dużo małp
5) Zbyt głupi ludzie