No tak. Punkt za scenografię, drugi za pracę poświęconą przy filmie, trzeci za Claudię Cardinale, czwarty dla statystów, a piąty za to, że film jest kolorowy. 2 punkty to zrozumiała ocena choć moim zdaniem trochę surowa biorąc pod uwagę datę produkcji i ówczesne możliwości. Jeśli ten film by był nakręcony w obecnych czasach, to by dostał 1 punkt lub 2. Niezrozumiałe są jednak oceny po 10. Jakie to arcydzieło? Ludzie dają 9-10 punktów motywując to ,że są piękne widoczki czy, że występuje tam piękna kobieta. Fabuła się dla nich nie liczy w ogóle. No ale trzeba to uszanować, że ktoś jest mało wymagający. W sumie to dobrze. Łatwiej przejdzie przez życie :)
Jest to arcydzieło ale dla fanów westernów, prawdopodobnie najlepszy western w historii i akurat na fabułę tu nie można narzekać, bo historia jest tu ciekawie przedstawiona