Jego dziadek Samuel Goldwyn, nie junior. Zmarł w 1974 r. mieszkał w Warszawie. Miał korzenie polskie i rosyjskie.
jego dziadek jest zydem a w zasadzie byl nim .szacun wielki dla faceta ale nie byl polakiem ,to tak jakby nazwac cygana polakiem .zawsze uwazal sie za zyda i ja go rozumiem.zyd czy cygan nie sa polakami .urodzil sie i zyl w Polsce lecz polakiem nie byl
do parsxzywego... Czy dla ciebie pochodzenie ma tak wielkie znaczenie? Żydzi i Romowie należą do mniejszości narodowych i etnicznych. O ile wiem, Romowie rodzący się i mieszkający w RP posługują się polskimi paszportami. Z pewnością Samuel Goldwyn był warszawiakiem wyznania Mojżeszowego. Zwróć uwagę na panieńskie nazwisko matki, Jarecka.
Warszawa była wtedy miastem Guberni, częścią Królestwa Polskiego, którego obywatele byli poddanymi Aleksandra II Nikołajewicza Romanowa, cesarza Wszechrusi, króla Polski i wielkiego księcia Finlandii. Część Żydów i Romów zawsze deklarowała swoją odrębność, inni szybko asymilowali się. Dla mnie Goldwyn senior pozostanie amerykańskim producentem o polsko-żydowskich korzeniach. Dywagacje „ile cukru jest w cukrze” uważam za nieistotne dla meritum i trącą ksenofobią.